Pokorny sługa Namiestnika Chrystusowego
- Szczegóły
- Odsłony: 4995
Pokorny sługa Namiestnika Chrystusowego
Sprawcą najważniejszego wydarzenia w historii Podhala jest bez wątpienia Ksiądz Mirosław Drozdek. Niezliczona ilość zabiegów dyplomatycznych, niepoliczalna ilość podróży do Watykanu, spotkania z Janem Pawłem II, a wszystko to skupione w osobie Ks. Mirosława i kilku osób najbliższych współpracowników. Bez wątpienia, gdyby nie Ksiądz Mirosław Drozdek, nie byłoby hołdu górali i wielkiej chwały dla Ziemi Podhalańskiej. W pełnym oddaniu i w najwyższym szacunku jakim Ks. Drozdek darzył Jana Pawła II realizuje się charyzmat pallotynów. Ks. Mirosław był w tym wzorem do naśladowania.
Ilekroć myślę o pielgrzymkach do Rzymu, a było ich za czasów Ks. Mirosława wiele, przypominam sobie jedno ze spotkań z Ojcem Św. Janem Pawłem II w Bibliotece Watykańskiej. Gdy już wszyscy pielgrzymi z Zakopanego i okolic oraz prawie wszyscy kapłani im towarzyszący mieli możliwość osobistego spotkania z papieżem, dało się słyszeć głos Jana Pawła II: „No gdzie ten Drozdek?” Na skinienie Ks. Stanisława Dziwisza, Ks. Mirosław wyszedł spośród pielgrzymów, jak zwykle szybkim krokiem zbliżył się i z najwyższym szacunkiem ucałował trzewik papieża. Jan Paweł II podniósł go kolan i przytulił.
Wiem, że Ks. Mirosław był częstym gościem w Watykanie. Wiem o licznych spotkaniach z papieżem. Wiem też, że każdy, najmniejszy przedmiot związany z Janem Pawłem II, Ks. Mirosław traktował jaką największą relikwię, przywoził na Krzeptówki, gromadził w skarbcu i pragnął, aby w przyszłości powstało tutaj muzeum Jana Pawła II. Miałem możliwość oglądać zawartość skarbca i wciąż pozostaję pod wrażeniem.
Nic cokolwiek Ks. Mirosław otrzymał od Jana Pawła II nie zatrzymał dla siebie. Każdy dar miał swój cel. Tak stało się z ikoną Matki Boskiej Częstochowskiej, która towarzyszyła Janowi Pawłowi II przez cały pontyfikat w Jego prywatnej kaplicy, która następnie przez ręce Ks. Mirosława została przekazana Rodzinie Radia Maryja i będzie miała swoje miejsce w budowanym w Toruniu kościele. Tak było z krzyżem, który towarzyszył Janowi Pawłowi II podczas Drogi Krzyżowej w 2005r., a który następnie przez ręce Księdza Mieczysława Mokrzyckiego został przekazany Ks. Mirosławowi Drozdkowi i trafił na Krzeptówki. Ksiądz Mirosław sporządził z drzewa krzyża kilka relikwii, które umieścił w opieczętowanych, pozłacanych relikwiarzach. Relikwie te trafiły do domów wybranych osób i są świadectwem wielkiego pontyfikatu i wielkiego kapłaństwa. Sam krzyż został przekazany na ręce Ks. Stanisława Dziwisza i dziś służy młodym jako „Krzyż Zwycięstwa”.
Podobnie było z ofiarami na budową Sanktuarium. Ksiądz Mirosław wielokrotnie wspominał, że ani jedna złotówka, która pochodziła z ofiar nie została przez niego spożytkowana wbrew woli ofiarodawcy.
Najważniejszym akcentem potwierdzającym niezwykły stosunek do osoby Jana Pawła II, było przygotowanie pielgrzymki do Ojczyzny i odwiedzenie Podhala przez papieża. Dokonanie tego jednak nie zmniejszyło gorliwości Ks. Mirosława. Podobnie choroba i odejście papieża nie powstrzymało go od pracy duszpasterskiej. Każda chwila pokazywała, że zawołanie św. W. Pallottiego: „Caritas Christi urget nos” jest jego dewizą życiową.